Przygody Aidy...

Przygody Aidy...

piątek, 12 czerwca 2015

    Podjęta praca oraz dziwna tajemnica...
   Dzisiaj Aida postanowiła zacząć zarabiać na życie jako detektyw! Już nie umiała doczekać się łapania przestępców i
odkrywania tajemnic detektywistycznych, kiedy okazało się, że jej pierwsza zmiana w pracy zaczyna się dopiero za dwa dni. Z tego też powodu bohaterka postanowiła wpaść do baru naszej dawnej koleżanki, którą na nowo poznaliśmy ostatnim razem...
    Bar "Magia Kina" wybudowałam sama (z resztą jak większość budynków na moim świecie). W samych drzwiach Aida była już witana przez Agatę. Kiedy koleżanka weszła za bar, a panna Blogger chciała zamówić drinka w koło zrobiła się nie miła atmosfera. Simki zaczęły się kłócić, jednak szybko opanowałam sytuację. Agata zrobiła sobie przerwę usiadła do
stołu wraz z innymi simami oraz zaczęła rozmowę, do której przyłączyła się także Aida. Znajome gadały ze sobą jeszcze dobre pół godziny, do czasu kiedy koleżanka zaczęła się zbierać do domu, a na jej miejsce miała wejść inna pracownica. Ja też już chciałam wracać, póki nie zobaczyłam, iż za barem stoi Joanna
Kluczyk. Więc ona też tu pracuje!? To był na prawdę szok, gdyż okazało się właśnie, że moje dwie przyjaciółki są współpracownicami! Od razu Aida przywitała się z Asią poznając jej kolejną cechę "zadufana" (coś mi się wydaje, że ta przyjaźń długo nie potrwa). Rozmowa dla naszej simki była bardzo męcząca, chciała już wracać do domu. Jeszcze tylko chwilę pogadała ze znajomymi, pożegnała się i wróciła do mieszkania...
    Mam nadzieję, że podobał wam się dzisiejszy post. Aida poznała tajemnicę, którą skrywały nasze przyjaciółki oraz zatrudniła się jako detektyw, żeby pilnować porządku i rozwiązywać zagadki kryminalne:) W kolejnym poście zobaczymy jak pracuje nasza simka oraz spróbujemy zakolegować się z jakimś współpracownikiem...




sobota, 6 czerwca 2015

Nowe i stare znajomości oraz wypad na miasto:)
     Aida rozpoczęła swoje simowe życie od poznania nowych koleżanek. Obok domu kręciła się niejaka Joanna Kluczyk, którą pierwszą poznała nasza bohaterka. Niestety dziwnym trafem okazało się, iż Asia ma cechę "zła", więc postanowiłam poszukać do roli przyjaciółki kogoś innego... 
    "Simów nie ocenia się po cechach"- pomyślałam dając
Joannie jeszcze jedną szansę. Zaprosiłam ją wraz z Aidą na małe zakupy. Dany sklep stworzyłam sama, dlatego nie znajdziecie go na planie miasta:) Tak więc nasza bohaterka kupiła sobie nowy strój na co dzień, który widzicie na górze.
   Aida nie byłaby sobą, gdyby nie wymyśliłaby czegoś głupiego i szalonego w sklepie! Dzisiaj tańczyła z manekinem, który chyba nie odwzajemnił jej uczuć;)
   Gdzieś w oddali dało się zauważyć przechodzącą nieopodal dawną znajomą Aidy, z którą kumplowała się za czasów "młodej dorosłej"(tak, nasza bohaterka tak szybko dorosła...).
Przywitała Agatę Piosenkę i zapytała gdzie pracuje. Okazało się, że... w barze;) Teraz już wiem, gdzie Aida będzie najczęściej wpadała na "coś do picia"...
   Na dzisiaj to tyle przygód Aidy, chociaż nie twierdzę, że ten post był jakoś szczególnie ciekawy... w następnym zajmiemy się pracą bohaterki i pierwszymi przeżyciami w roli... już niedługo dowiecie się sami;)

wtorek, 2 czerwca 2015


     Więc ostatnim "pomieszczeniem" w domu Aidy jest taras, z którym chciałabym opisać także hall.
    O tarasie możemy powiedzieć tyle, że jest duży. Chociaż widok z niego kieruje się wprost na ulicę, to myślę, iż ustawiłam go w dobrym miejscu. Jak widać znajdują się na nim takie (można powiedzieć) przedmioty jak grill, stolik z krzesłami oraz ławka. Na taras prowadzą dwie pary drzwi- z hallu i z pracowni. Oczywiście nad tarasem 

 znajduje się zadaszenie. Za płotkiem ciągnął się krzaki kwiatów, które także tarasowi dodają uroku. Myślę, że więcej powiedzieć nie idzie, dlatego teraz skupimy się na hallu:)
    Hall dopasowany do nowoczesnego stylu. Ściany niby niewyremontowane, a jednak to tylko pokrycie ścian, które znajdziecie w zakładce "mur". Jak już wcześniej wspominałam "piękno w tynku" bardzo mi się podoba. Na zdjęciu powyżej widzimy jedne z drzwi na taras.
  Mam nadzieję, że ten post wam się podobał. Wiem, że był krótki, ale ze względu na umeblowanie i wielkość pomieszczeń więcej opisać nie mogłam:)